Aktualności

Żarty z różnych stron

  • Drukuj

Dom strażaka w Nowych Proboszczewicach w ostatkowy wieczór, 17 lutego pękał w szwach. Wszystko za sprawą znany aktorów Wiktora Zborowskiego i Mariana Opani, którzy tworzą kabaret Super Duo.

Publiczność zajęła wszystkie możliwe miejsca siedzące. Niektórzy z widzów musieli stać. Ale nie zawiedli się. W ponad półtoragodzinnym występie kabaretu Super Duo można było posłuchać żartów i piosenek z różnych stron i kultur. Nie zabrakło humoru żydowskiego w tym słynnego „Sęku”. Był też humor rosyjski czy piosenka po śląsku.

Marian Opania i Wiktor Zborowski rozpoczęli swój występ od żartów z własnej fizjonomii, a dokładnie wzrostu. Obu dzieli bowiem dobrych kilkadziesiąt centymetrów. Później były piosenki, skecze, monologi. Publiczność mogła poznać atuty szmoncesu, czyli humoru żydowskiego. Najpierw Marian Opania zaprezentował go w monologu „Brydż”, autorstwa Antoniego Słonimskiego, a później obaj panowie wystąpili w kultowym już skeczu „Sęk” spopularyzowanym wiele lat temu przez kabaret Dudek. Nie zabrakło piosenek Młynarskiego czy Brela. Wiktor Zborowski zaśpiewał piosenkę „Playboy z Bytkowa” z programu biesiady śląskiej. Swój występ Super Duo zakończył utworem „Taki kraj”.

Publiczność nagrodziła aktorów owacją na stojąco. - Bardzo państwu dziękujemy. Wielokrotnie w Warszawie nie zdarza się tak inteligentna publiczność – mówił Marian Opania. Widzowie nie zamierzali pozwolić aktorom na opuszczenie sceny. Były więc bisy, nagrodzone równie gromkimi brawami.

Nie mniej podobało się i inne wydarzenie, które miało miejsce w Maszewie Dużym w dniu 30 stycznia. Wtedy to publiczność zgromadzona w tamtejszej szkole mogła posłuchać najsłynniejszych piosenek z repertuaru Anny German. „Tańczące Eurydyki”, „Miłość w Portofino”, „Wróć do Sorrento” czy „Katiusza” w wykonaniu Mileny Lange nagradzano gromkimi brawami. Nie obyło się oczywiście bez bisów. Artstce akompaniował Marek Stefankiewicz – fortepian a koncert prowadził znany głos radiowy Andrzej Krusiewicz.