Gminne Dożynki 2019 – czas podziękowań

Tradycyjnie dożynki w naszej gminie odbywają się w ostatnią niedzielę sierpnia. Zgodnie z tradycją rozpoczyna je msza święta w kościele w Starej Białej, a po nabożeństwie uroczystości przenoszą się na teren „szkółek” w Białej. Tak było również w niedzielę, 25 sierpnia.

Uroczystości w kościele w Starej Białej rozpoczęła procesja wokół świątyni z dożynkowym wieńcem, przygotowanym w tym roku przez mieszkańców Dziarnowa. Pokaźnych rozmiarów wieniec nieśli strażacy z OSP Dziarnowo, a procesji towarzyszyły poczty sztandarowe jednostek OSP z terenu naszej gminy. – Dlaczego dożynki rozpoczynamy w świątyni? Bo wiemy, że wszystko zależy od Boga. To on daje wzrost i owoc. Bez niego nic się nie dzieje. Dożynki to radość i odpoczynek po ciężkiej pracy – mówił w homilii proboszcz parafii w Starej Białej, ks. kanonik Zbigniew Kaniecki.

W procesji z darami do ołtarza przyniesiono kosze wypełnione owocami, warzywami i przetworami, które dołączyły do dożynkowego wieńca. Starostowie święta plonów, Małgorzata Gorczyca i Krzysztof Portalski przynieśli dożynkowy chleb, a mieszkańcy Dziarnowa podarowali kościołowi w Starej Białej obraz św. siostry Faustyny. Dożynkowy wieniec i kosze poświęcił ks. Zbigniew Kaniecki.

Pod koniec mszy wójt Sławomir Wawrzyński dziękował rolnikom za ich ciężką pracę a także, wspólnie ze starostami dożynek, rozdzielili chleb wśród uczestników nabożeństwa.

Po mszy św. dożynkowy korowód przeszedł na teren „szkółek” w Białej. Tam uroczystości rozpoczęły się od części oficjalnej. Gości święta plonów witali wójt Sławomir Wawrzyński i przewodnicząca Rady Gminy, Małgorzata Lewandowska. A wśród gości byli m.in. posłanka Elżbieta Gapińska, senator Marek Martynowski, burmistrz gminy i miasta Wyszogród Iwona Gortat, proboszczowie parafii z terenu gminy ks. prałat Kazimierz Dziadak, ks. Witold Zembrzuski oraz ks. kapelan Andrzej Śmigielski i ks. Dawid Gołębiewski. Wójt witał również radnych gminnych, dyrektorki szkół z terenu gminy, prezesa spółki gminnej, kierownika posterunku policji w Starej Białej, prezesa BS w Starej Białej. Marcina Łukasika, a strażakom z OSP dziękował za uświetnienie dożynek. Gmina otrzymała także okolicznościowe listy związane z dożynkami. Przesłali je poseł Anna Ewa Cicholska, europoseł Adam Bielan, marszałek Mazowsza Adam Struzik, wojewoda mazowiecki Zbigniew Sipiera, szef Mazowieckiej Izby Rolniczej Wiktor Szmulewicz.

– Spotykamy się na dożynkach, aby podziękować Bogu, że zboże wzrosło i można było je sprzątnąć, chociaż tegoroczne zbiory nie były najlepsze. Z wielką czcią składamy podziękowania rolnikom, którzy dbają o nasz chleb, którzy trwają przy swoich gospodarstwach. Cieszę się, że w naszej gminie jest tak liczne grono młodych rolników, którzy zostali na ojcowiźnie. Bez miłości do ziemi pewnie by się to nie udało – mówił wójt Sławomir Wawrzyński. Przewodnicząca Rady Gminy, Małgorzata Lewandowska podkreśliła, że dożynki to święto wieńczące okres trudnej pracy dla tych, którzy utrzymują się z rolnictwa. – Dziękuję państwu za ciężką pracę, za to, że w naszych domach nie brakuje chleba mimo różnych przeciwności. Życzę dobrych plonów i godziwych za nie zarobków – mówiła przewodnicząca.

Poseł Elżbieta Gapińska zapewniła, że jest zaszczycona, iż kolejny raz może uczestniczyć w gminnych dożynkach i zaznaczyła, że praca rolnika to nie jest tylko osiem godzin. Senator Marek Martynowski dziękował rolnikom za ich codzienny trud. – Polska to nie są tylko duże miasta, to przede wszystkim mniejsze miejscowości, wsie i gminy takie jak Stara Biała, w której mieszkam od 11 lat – mówił senator. Miłym akcentem oficjalnej części dożynek było wręczenie m.in. wójtowi Sławomirowi Wawrzyńskiemu niewielkiego obrazu namalowanego i przekazanego przez przedstawiciela społeczności ukraińskiej, związanej z naszą gminą.

Oficjalną część zakończyło dzielenie się chlebem. Z bochenkami dożynkowego chleba do uczestników uroczystości ruszyli parlamentarzyści, wójt, przewodnicząca Rady Gminy i starostowie dożynek.
Później ruszyła część muzyczna. Rozpoczął ją polsko-ukraiński zespół Słowiany (uczestnik programu Must Be The Music). Można było usłyszeć piosenki z Bałkanów, Ukrainy, Gruzji, Polski. Zespół popisał się nie tylko talentem muzycznym, ale także kulinarnym. Przygotował pokaźnych rozmiarów garnek barszczu ukraińskiego. Aby go spróbować, uczestnicy dożynek ustawiali się w sporej kolejce.

Gromkie brawa zebrała Natalia Pycek z Maszewa Dużego, niedawna zwyciężczyni Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Jej niesamowity głos zrobił duże wrażenie na publiczności. Aplauz wzbudził występ Gminnej Orkiestry Dętej. Orkiestra zaproponowała kilka nowości. Po pierwsze okazało się, że nasza orkiestra nie tylko gra, ale i śpiewa. Julia Szpakowska wykonała partię wokalną w utworze z „Króla lwa”. Po drugie wszyscy mogli podziwiać sceniczny debiut grupy dzieci, które od kilku tygodni grają z orkiestrą. Prowadzona przez Grzegorza Dębskiego orkiestra zagrała m.in. motywy z filmu „Gwiezdne wojny”, „Król lew”, Alternatywy 4”, marsz z filmu „Kapitan Ameryka”, wiązankę utworów Benny Goodmana. Wspólnie z Natalią Pycek orkiestra wykonała wielki przebój Leonarda Cohena „Hallelujah”. Każdy utwór był kwitowany przez publiczność gromkimi brawami. A występ zakończyły dwa bisy.

Ogromne wrażenie zrobił także występ gości zza oceanu, czyli Gran Ballet Argentino, którzy przybliżyli zarówno folklor swojego kraju jak i słynne na całym świecie - klasyczne tango argentyńskie. Argentyńczycy podbili serca publiczności. W ich występie z jednej strony było mnóstwo żywiołu, a z drugiej spora dawka melancholii. Nietuzinkowe umiejętności taneczne zrobiły na wszystkich ogromne wrażenie. Publiczność mogła też podziwiać barwne stroje, a Argentyńczycy osiągnęli prawdziwe mistrzostwo w ich zmianie, bo w niemal każdym tańcu występowali w innym kostiumie. Ich koncert podzielony był na dwie części. W przerwie, gdy mieli chwilę na odpoczynek wystąpił zespół „Wisła” działający przy Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki. Płocczanie zaprezentowali tańce huculskie. To raczej mało znany folklor, ale w profesjonalnym wykonaniu płocczan wzbudził aplauz publiczności. Śpiew, żywiołowy taniec, a czasami nawet elementy akrobatyczne wywoływały żywiołową reakcję widowni. Folktorystyczną część zakończyli Argentyńczycy, którzy zbiegli ze sceny i porwali publiczność do wspólnego tańca.

Ostatnim muzycznym akordem dożynek była zabawa taneczna do późnych godzin nocnych z zespołem Green. Na parkiecie pod sceną świetnie bawili się i ci najmłodsi i ci nieco starsi. Ale muzyczne występy nie były jedynymi atrakcjami dożynek. Najmłodsi szaleli na zabawkach pneumatycznych. Spore zainteresowanie wzbudził pokaz pojazdów, głównie wojskowych przygotowany przez Stowarzyszenie Pojazdów Zabytkowych i Militarnych „Wisła”. Na stoisku Koła Gospodyń Wiejskich „MYNowe Kobierniki” można było spróbować ciast, świeżonki, masła własnej roboty, serów własnej roboty z czarnuszką, czosnkiem niedźwiedzim czy kozieradką albo napić się lemoniady. Z kolei Koło Gospodyń Wiejskich „Zalesianki” oprócz chleba ze smalcem i ogórkiem, proponowało też „Letnią pokusę”, czyli ciasto orzechowe z kieliszeczkiem nalewki z pigwy lub maliny. Można było też podziwiać rękodzieło wykonane przez członków koła. Nie zabrakło stoiska Banku Spółdzielczego w Starej Białej. Było też 600 porcji darmowej grochówki, po którą ustawiła się gigantyczna kolejka. Nie zabrakło stoisk gastronomicznych.

A nad całością dożynkowej zabawy czuwała pokaźnych rozmiarów rodzina wykonana z bel słomy – dzieło mieszkańców Dziarnowa.

• « Poprzednia
• Następna »